3 lata temu
czwartek, 10 czerwca 2010
droga sesjo, uprzejmię proszę, wypierdalaj.
Autor:
Ginger-Charlotte
at 16:03
Tak, wiem, wiem. Długo nie pisałam, ale naprawdę średnio dysponuję ostatnio wolnym czasem. Sesja, praca, dzieci, dom. Z dziećmi oczywiście joke. Sesja w pełnym swingu. 4 egzaminy za mną. Z jednego pracę napisałam, czekam na werdykt. Reszta w przyszłym tygodniu... W ilości 4.
Kupiłam właśnie bilety do Łodzi :) 3. lipca. Polska - Kuba. Jadę z ojcem, ma jutro urodziny, więc bilecik w ramach prezentu.
Plany na wakacje niestety wzięły w łeb, więc znów szykuje się na alkoholizację w najczystszej postaci czyli ala Rożnów w drugiej połowie lipca. Mam nadzieję, że alkoholizacja połączona będzie z innymi, bardziej aktywnymi czynnościami. Oby. Się okaże. Od jutra sprzedają bilety na Eclipse'a, więc czeka mnie wycieczka do kina w celu ich zakupu. Maraton ofc. Robward nigdy się nie nudzi :) W związku z tym, że wakacje planuję w drugiej połowie lipca, a urodziny mam odrobinę wcześniej, mam nadzieję, że rodzice wyewakuują się wtedy do Rożnowa a Olcia uczyni imprezę w domu. A jak nie to pewnie na miasto :) Pożyjemy, zobaczymy. W ramach prezentu urodzinowego kupię sobie bilety na Coke Music Life Festival. Oooo tak, Muse, 30 Seconds to Mars, Chemical Brothers... Ahhh, żyć nie umierać. Mamit się dołoży, więc jakoś mocno po kieszeni nie dostanę.
Z rzeczy mniej przyjemnych... okazało się, a raczej po pewnych zachowaniach pewnego osobnika, dotarło do mnie, że jest zupełnie innym człowiekiem niż takim, za którego go uważałam wcześniej. Bananowy dzieciak, ot co. Nie będę się nawet na ten temat rozpisywać, bo kurwica mnie strzela jak tylko pomyślę, że straciłam na to dwa miesiące. A w sumie prawie 4, bo potem kolejne 2 to były moje durne rozkminy. Jaki mam morał? Nie ufać facetom, którzy od dzieciaka mają wszystko co chcą, a gratis mają fundusz powierniczy i są ustawieni do końca życia. Specjalnie nie dziwi mnie fakt, że okazał się aż takim gnojem, bo z moim szczęściem powinnam była to przewidzieć all along, ale nie przewidziałam i mam za swoje.
Torebka od Martyny pokażę jak znajdę kabel od telefonu, bo obecnie mam w pokoju tak ogromny burdel, że czasem trudno znaleźć mi łóżko, kiedy kładę się spać :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarze:
powodzenia na sesji :)
posesyjnie, ale szkoda, że przed obroną :P
to tak człowiek zajęty sesyją nie pisze..wytrwałości!
boze... mis.... chyba nic z tego...ogolnie jest w dupie z terminami ... w sobote musze spotkac sie z pania promotor ze wszystkim,bo czas nagli;/
shiten fucken;/
no moze jeszcze nie zjebałam tak do reszty, jak bede w Polsce - to zapisałam sie na liste biletowa;p
nie ufać facetom! JOŁ
Sporo masz tych egzaminów:(Trzymam kciuki,żeby wszystko dobrze poszło i,żebyś mogła tu częściej zaglądać;)
Prześlij komentarz