niedziela, 21 marca 2010

...



Z dzisiejszej, planowanej nauki miedzynarodowych stosunków gospodarczych nici, bo Q. ma jakis hardkor zajebisty w domu. A ja też średnio mam ochotę poznawać teściów ;) kiedy są w średnich humorach. Ale za to wczoraj przyjechał na szluga, dziś też się wybiera.

Jedyną osobą, która skutecznie psuje moją euforię jest moja matka. Bez kitu, takie rzeczy wczoraj od niej usłyszałam, że chyba przyspieszę termin przeprowadzki, bo inaczej nie wiem czy usłyszycie ode mnie jeszcze. W końcu wątpię, żeby w wariatkowie zapewniali dostęp do internetu.

Ehhhh, nie chcę mi się więcej pisać. Zjebała mi humor i tyle.

21 komentarze:

Μαγδαλενα on 21 marca 2010 18:46 pisze...

a co na focie miało byc :>? bo nie widac.

Ann-Marie on 21 marca 2010 18:48 pisze...

hugs:****

też się pożarłam z mamą, a taka szczęśliwa wróciłam po weekendzie do domu...;/

Anonimowy pisze...

tiaaa ...mnie wczoraj humor zjebał ojciec ...i tak to się kręci niestety ;/

Ula Ssss.... on 21 marca 2010 19:11 pisze...

a ja mialam dzis pisac swoją MGR. i moze ze strona to wyszła;/

Ula Ssss.... on 21 marca 2010 19:12 pisze...

widzialas juz film z Edkiem;>

Ann-Marie on 21 marca 2010 19:15 pisze...

ale Q. Cię uniesie spowrotem;)))

Ann-Marie on 21 marca 2010 19:21 pisze...

szczęściara:P
matko, dopiero co wróciłam, a już chce jutro wieczór:P

Μαγδαλενα on 21 marca 2010 19:27 pisze...

aa teraz widze :)

Ann-Marie on 21 marca 2010 21:34 pisze...

przepadłaś na tym papierosie:P?

Ann-Marie on 21 marca 2010 21:57 pisze...

"kocham duże auta" taaaaaa, wybacz honey, mam jednotorowy umysł i pomyślałam tylko o jednym xD

Ula Ssss.... on 21 marca 2010 22:00 pisze...

na razie nie planuje tak odległych terminów ;P

Ula Ssss.... on 21 marca 2010 22:16 pisze...

jak załatwimy sobie wejsciowki to pewnie chetnie ;)

Ann-Marie on 21 marca 2010 22:28 pisze...

buahahahahaah wariatka:P zakochana wariatka:P auta, dłonie, co będzie następne xD?

Ann-Marie on 21 marca 2010 22:50 pisze...

hahahahahahahahaha, wiem o czym mówisz:P:P

nieźle Cię honey wzięło:P

Marta on 21 marca 2010 23:30 pisze...

ja tam z maminą moją się nie kłócę za dlugo były by potem ciche dni:)

Ann-Marie on 22 marca 2010 06:35 pisze...

troszkę, yhmmmmm:P tak jak mnie xD

haha w końcu:P:P

Ce que la femme veut on 22 marca 2010 11:23 pisze...

a to niefajny ten Twój mamiszon :(

Ce que la femme veut on 22 marca 2010 11:35 pisze...

ja się jakoś nie mogę przekonać do innych telefonów :)
no fakt - w Twoim wieku to już naprawdę poważne zagrożenie staropanieństwem jest :D

Ce que la femme veut on 22 marca 2010 11:48 pisze...

ludzie się wiążą ze soba zazwyczaj wtedy kiedy się w jakiś sposób odnajdują i im to pasuje, jak nie pasuje to są sami i chyba wiek nie ma tu specjalnie znaczenia; szkoda tylko że to akurat Twoja mama nie potrafi tego zrozumieć i zachowuje się tak jakby żyła w XIX wieku, zresztą nawet wtedy miałabyś prawo oczekiwać od niej zrozumienia a nie nagany

Ce que la femme veut on 22 marca 2010 12:15 pisze...

smutne to i wkurzające jednocześnie, w takiej sytuacji chyba faktycznie najlepszym wyjściem jest wynieść się z domu, bo w sumie co to za dom :/

Ce que la femme veut on 22 marca 2010 12:34 pisze...

chyba będziesz to naprawdę musiała przyspieszyć, inaczej możesz się przeprowadzić na Babińskiego :(

Prześlij komentarz

 

Ginger-Charlotte Copyright © 2009 Designed by Ipietoon Blogger Template In collaboration with fifa
Cake Illustration Copyrighted to Clarice