3 lata temu
niedziela, 21 marca 2010
...
Autor:
Ginger-Charlotte
at 18:21
Z dzisiejszej, planowanej nauki miedzynarodowych stosunków gospodarczych nici, bo Q. ma jakis hardkor zajebisty w domu. A ja też średnio mam ochotę poznawać teściów ;) kiedy są w średnich humorach. Ale za to wczoraj przyjechał na szluga, dziś też się wybiera.
Jedyną osobą, która skutecznie psuje moją euforię jest moja matka. Bez kitu, takie rzeczy wczoraj od niej usłyszałam, że chyba przyspieszę termin przeprowadzki, bo inaczej nie wiem czy usłyszycie ode mnie jeszcze. W końcu wątpię, żeby w wariatkowie zapewniali dostęp do internetu.
Ehhhh, nie chcę mi się więcej pisać. Zjebała mi humor i tyle.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
21 komentarze:
a co na focie miało byc :>? bo nie widac.
hugs:****
też się pożarłam z mamą, a taka szczęśliwa wróciłam po weekendzie do domu...;/
tiaaa ...mnie wczoraj humor zjebał ojciec ...i tak to się kręci niestety ;/
a ja mialam dzis pisac swoją MGR. i moze ze strona to wyszła;/
widzialas juz film z Edkiem;>
ale Q. Cię uniesie spowrotem;)))
szczęściara:P
matko, dopiero co wróciłam, a już chce jutro wieczór:P
aa teraz widze :)
przepadłaś na tym papierosie:P?
"kocham duże auta" taaaaaa, wybacz honey, mam jednotorowy umysł i pomyślałam tylko o jednym xD
na razie nie planuje tak odległych terminów ;P
jak załatwimy sobie wejsciowki to pewnie chetnie ;)
buahahahahaah wariatka:P zakochana wariatka:P auta, dłonie, co będzie następne xD?
hahahahahahahahaha, wiem o czym mówisz:P:P
nieźle Cię honey wzięło:P
ja tam z maminą moją się nie kłócę za dlugo były by potem ciche dni:)
troszkę, yhmmmmm:P tak jak mnie xD
haha w końcu:P:P
a to niefajny ten Twój mamiszon :(
ja się jakoś nie mogę przekonać do innych telefonów :)
no fakt - w Twoim wieku to już naprawdę poważne zagrożenie staropanieństwem jest :D
ludzie się wiążą ze soba zazwyczaj wtedy kiedy się w jakiś sposób odnajdują i im to pasuje, jak nie pasuje to są sami i chyba wiek nie ma tu specjalnie znaczenia; szkoda tylko że to akurat Twoja mama nie potrafi tego zrozumieć i zachowuje się tak jakby żyła w XIX wieku, zresztą nawet wtedy miałabyś prawo oczekiwać od niej zrozumienia a nie nagany
smutne to i wkurzające jednocześnie, w takiej sytuacji chyba faktycznie najlepszym wyjściem jest wynieść się z domu, bo w sumie co to za dom :/
chyba będziesz to naprawdę musiała przyspieszyć, inaczej możesz się przeprowadzić na Babińskiego :(
Prześlij komentarz