sobota, 13 marca 2010

Dzisiejszy wpis sponosruje lieterka...


Zostało mi pół godziny do zabicia w pracy, zanim będę mogła zwinąć śniadanie :)

Pogoda ani mój organizm mi nie sprzyjają. Pogoda jest wybitnie chujowa, a moja macica wczoraj postanowiła zacząć krwawić. Sucz!

W ramach pocieszenia zakupiłam więc na allegro sukienkę :D A co:P Należy mi się ;)

Dzisiejszy dzień, jak i prawdopodobnie kilkanaście poprzednich i mam nadzieję wiele następnych sponsoruje liertka 'K'.
K. jak K. nr 1, K. jak K. nr 2. Czekam który pierwszy znajdzie jaja i uczyni pewne kroki. Na zabawę w Kotka i myszkę jestem już za stara
K. jak kurwaaaaaa (dla pogody i okresu)
K. jak kjut (sukienka moja nowa :P)
K. jak Kapelusznik, bo niestety Johny Deep nie posiada literki 'k', co jednak nie przeszkodziło mu w powaleniu mnie na nogi w "Alicji...". Byłam w kinie wczoraj. W 3D i oficjalne moje stanowisko brzmi, że jednak wolę filmy normalne. Więc chcąc nie chcąc "Alicję..." planuję zaliczyć raz jeszcze w wersji zwykłej. Tim Burton oficjalnie dostaje miano mojej artystycznej drugiej połówki.
i K. jak katastrofa, czyli fakt, że musiałam wstać pół godziny wcześniej, bo grupa durnych nastolatków ze Szwecji zażyczyła sobie śniadanie o 7:30. Jesus

13 komentarze:

Marta on 13 marca 2010 09:47 pisze...

oo dziekuję bardzo;)) fajna kiecka**

Μαγδαλενα on 13 marca 2010 09:55 pisze...

co za sucz :D fajna kieca!

Ann-Marie on 13 marca 2010 09:59 pisze...

Też byłam wczoraj na Alicji;))) i też 3d mnie nie powaliło i też wybieram się na tradycyjną technikę;)

super kiecka!

;****

Marta on 13 marca 2010 10:07 pisze...

niestety jem je zamiast normalnego nieśmieciowego jedzenia ostatnio ale zmienię to zmienię!

Ann-Marie on 13 marca 2010 11:12 pisze...

ja niestety popieprzyłam w rezerwacji i nieświadomie na dubbing zarezerwowałam, dowiedziałam się kupując bilety, ale nie rozczarował mnie dubbing całe szczęście:)

Martyna on 13 marca 2010 18:42 pisze...

Pewnie,że Ci się nowa kiecka należała:D

Ce que la femme veut on 13 marca 2010 19:36 pisze...

zgadzam się co do pogody i melduję że już i widu i słychu :)

lovedress on 13 marca 2010 21:08 pisze...

Konkretny komentarz:

Klawa
Kiecka
:)

(4 ka:P)

Ce que la femme veut on 14 marca 2010 11:47 pisze...

oglądaam dzisiaj w ddtvn wywiad z Robem :)

Marta on 14 marca 2010 14:34 pisze...

no ja iem same owocki i warzywa:) miłej niedzieli

Karolcia on 14 marca 2010 23:27 pisze...

Obawiam się, że On by Cię prędzej zbałamucił :D Już widać że ma talent do tego :] K dla pogody! A Ty nadal szalona za Robem?! Moja sis choruje na to samo, więc ostatnio kupiłam jej książkę o nim :) I 2 lipca pewnie też do kina się wybierasz :D

Ann-Marie on 16 marca 2010 12:40 pisze...

zakochałam się:D!!!!!!!!!!!

Paula | one little smile on 16 marca 2010 18:54 pisze...

ja chwilowo wyleczyłam sie z zakupów na allegro po kilku nieudanych zakupach :P

ale pewnie nie na długo :P

Prześlij komentarz

 

Ginger-Charlotte Copyright © 2009 Designed by Ipietoon Blogger Template In collaboration with fifa
Cake Illustration Copyrighted to Clarice